niedziela, 10 grudnia 2017

SUM #5

Dzień leniwy :)
Jaaak mi się nic nieee chcę.
Przyznam się szczerze, że zaniedbałam trochę Szopa i Was, ale obiecuje solidną poprawę. Zaczynamy od teraz, bo będzie to bardzo dobry, szybki SUM.

SUM #5


Myśl tygodnia:  Stawiaj sobie realne cele. Grudzień, ostatni miesiąc w roku. Część z nas powoli myśli nad postanowieniami noworocznymi. Jestem w trakcie tworzenia kalendarza na przyszły rok i powoli się zastanawiam, jak mogę uczynić siebie lepszym ludziem. Ładnie wygląda, kiedy zapisujemy, że w nowym roku schudniemy 40 kilo albo będziemy pewniejsi siebie. Tak, da się to zrobić. Tylko... pomyślmy realnie. Zmienimy się z dnia na dzień? I na ile starczy nam takiej motywacji? Raczej tylko się zdenerwujemy, że po miesiącu nie jest tak jak być powinno. Protip: podzielcie rok na kwartały i do nich wyznaczajcie cele, najlepiej z planem działania.

Najlepszy moment tygodnia:  We wtorek przyszedł mój prezent - zeszyt do bullet journal. Malinowy lesiu w kropki :) Ktoś chętny na wpis o bujo? Bo ja baaardzo chętnie.

Ulubiona chwila:  Ulubioną chwilą są Mikołajki. W szkole na ostatnich dwóch godzinach poszliśmy po jedzenie, picie, mieliśmy babeczki, świeczki i mikroskopijną salę. Dużo muzyki, żartów, śmiechu i rozmów.

Obsesja tygodnia:  Fotografia. Tak jakoś się złożyło, że cały tydzień kręci się wokół zdjęć, sama nie wiem dlaczego.

Piosenka tygodnia:  Witam Pana, Panie Tomaszu.
Mój Pan od praktycznych ma bardzo mało włosów na głowie, przeszły na brodę :D i ma żarty typowe dla panów po czterdziestym roku życia.
Nauczyciel stwierdził, że nie lubi Organka. Mądra ja, zapytałam, czy to przez jego czuprynę. Uratowało mnie słowo "żarcior", ale i tak było mi głupio.
Jemu najwidoczniej nie :D





Film/serial tygodnia: 
 Do posiłków zazwyczaj oglądam jakiś serial czy kreskówkę i w tym tygodniu bardzo maltretuję Aparatkę. Przyznam się szczerze, że jako nastolatka raczej unikałam tego serialu. Teraz, kiedy oglądam te odcinki jestem w szoku jak bardzo Sharon potrafi być irytująca. Czy wszystkie nastolatki takie są? Jednak jej przygody, problemy... to takie lekkie, że aż idealne do rosołku :)



Niedoczekanie tygodnia:   Potrzebuje energii do życia i robienia rzeczy. Energio, przybywaj i uratuj mnie, bloga i moje postanowienia.

Zdjęcie tygodnia:  Zdjęcie robione obiektywem od Zenita. Płakałam nad kolorami, bo są cudowne.



Czy tylko mi podczas ziewania lecą łzy? Chyba powinnam wrócić do łóżka :) 
Jak Wam minął tydzień? Co ciekawego? Co dobrego? 

26 komentarzy:

  1. Mi tydzień minął strasznie szybko, dopiero co był poniedziałek, a tu już kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze lecą mi łzy podczas ziewania, szczególnie na zajęciach. Koniecznie musisz napisać coś o bullet journal, bo ja jeszcze nie odważyłam się założyć swojego,kupuję gotowe kalendarze.

    Pozdrawiam cieplutko,
    insomnia-yuzuki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie poczytaj o bujo zwłaszcza gdzie można go dorwać ☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie tydzień minął szybciej niż ziewnięcie :) Również postanowiłem sobie, że będę się kład wcześniej spać a wyszło jak zawsze :)). W ogóle żartowanie z włosów, w obecności osoby która te włosy miała i już ich nie ma, to nienajlepszy pomysł :P :)

    Pozdrawiam
    Emil z mowmikate

    OdpowiedzUsuń
  5. Również szukam siły, chęci i motywacji do życia - więc jak znajdziesz to możesz dać znać. ;PP

    OdpowiedzUsuń
  6. Oh, jak tutaj pudrowo-różowo! :) Obserwuję!

    Uwielbiam Organka!

    Pozdrawiam,
    www.thousand-kilometers.blogspot.nl

    OdpowiedzUsuń
  7. Tydzień minął mi raczej pracowicie i następny również tak się zapowiada. Trzeba kończyć różne projekty na uczelnię i przygotować fajne wpisy na bloga. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo chętnie zobaczę wpis o bujo, zwłaszcza, że planuję zacząć swój od stycznia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pamiętam, że kiedyś oglądałam ''Aparatkę''. :D Ile to już lat minęło. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. mi teraz te tygodnie mijaja w zastraszajaco szybkim tempie :o

    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  11. Obowiązkowo musimy iść na zdjęcia! Takie ładne robisz, a ja zawsze trafiam na tak brzydka pogodę i pizganie złem w tym twoim miasteczku :< - twoja najlepsza i jedyna o tym samym imieniu przyjaciółka, której nie chce się logować, wiec zostaje anonimem ❤️

    OdpowiedzUsuń
  12. Dokladam sie do tego, ENERGIO PRZYBADZ I MI! :)
    tzanetat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierwszy raz trafiam na tego typu wpis i przyznam, że bardzo mi się podoba! Eej mi też lecą łzy podczas ziewania i nienawidzę tego, ale jeszcze gorzej jest przy obieraniu i krojeniu cebuli;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetnie tu u CIEBIE. Zostaje.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszystko mija, a ja tułam się jak zombie dopiero zdając sobie sprawe, że to nie wieczór a dopiero 17 :D
    patimelife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Co oznacza skrót SUM? Bo moje pierwsze skojarzenie to Śląski Uniwersytet Medyczny - zresztą podobnie jak wyszukiwarki google :P
    Poprzedni tydzień minął mi dosyć przyjemnie, ale nadchodzące dwa przed przerwą świąteczną będą prawdziwą mordęgą bo same kolokwia :D

    Sakurakotoo ❀ ❀ ❀

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiałam Aparatkę jako nastolatka =)

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne zdjęcie,poproszę o wpis o b.journal ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nice post x

    Follower # 30.I'm following you! If you like my blog, you can follow me back here,
    ♡Beauty Drugs♡ ♡ Stay in touch. ♡ Love xoxox

    OdpowiedzUsuń
  20. Stawiaj sobie realne cele - podoba mi się ta myśl. Marzenia powodują, że zatracamy rzeczywistość a im mniej realna są nasze marzenia, tym bardziej bolesne jest zetknięcie się z rzeczywistością.

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak tu fajnie :) Będę na pewno zaglądać częściej.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja w tym tygodniu miałam dużo wolnego, a dziś zrobiłam sobie '' leniwy wieczór''.
    MÓJ BLOG♥

    OdpowiedzUsuń